Użytkownik
moze by tak nieco zrobic pewne roszady w skrzydelkach ?
Poprzesuwac troche graczy z nizszych do góry (np bob z H@RKONEN do HARKONEN) albo troche cieniasów i nieaktywnych graczy do akademii)
To jest tez rodzaj mobilizacji graczy. Staraja sie poprawic zeby byc w mocniejszej grupie, albo zeby nie wypasc do slabszej.
Powinna to byc weryfikacja stanu wojska poprzez TT, wielkosci popa, statystykach off, def.
Nie mówie o jakiejs szczegółowej weryfikacji, bo na to szkoda czasu, ale warto zerknac na czolowych graczy w nizszych skrzydlach, sprawdzic ich woja na TT oraz jak w statsach wygladaja i przesunac nadajacych sie do góry, a w HARKONEN zobaczyc kto stoi w miejscu i z miejsca OUT.
Powinismy uwazam zamknac HARKONEN do pelnej 60 i to z samych mocnych graczy. Potem rekrutujac, zapelniac kolejne skrzydla. W miedzyczasie jak ktos silny sie trafia, to robi sie mu miejsce wspomnianymi roszadami.
Offline
Ja popieram. Wg. mnie taka płynność załogi może dobrze służyć graczom i sojuszowi. Jedno ale, byleby to nie działo się zbyt często, aby nie powstał bałagan.
Offline
Podział wg. rozmieszczenia na mapie już jest, bez względu na to w którym odłamie, czy akademii się jest, zatem roszady o których mowa pod tym względem nic by nie zmieniły.
Jeśli chodziło takumie o popa, to nie o to, kto ma najwięcej, tylko komu nie stoi w miejscu i widać, że się rozwija (jak się mylę, to popraw;)).
I nikt tutaj nie mówi, że H@RKONEN jest akademią. Akademia jest, posiada nazwę HARKØNEN (która jest źle zarządzana i trzeba coś z nią zrobić, czyt. wg. mnie zdymisjonować radar79 z funkcji jej szefa!) i o niej właśnie mowa.
Offline
Użytkownik
dokladnie tak, pisalem o dwóch skrzydlach i o akademii.
Zamknac pierwsze skrzydlo do pelnej 60 i rekrutowac do drugiego skrzydla. Osoby aktywne zachecac przesuwajac z akademii do wyzszych skrzydel, a obiboków, jesli nie wyrzucajac wogóle, posylajac do akademii.
To jest forma motywacji, spotykalem sie w innych sojuszach w swojej historii na travianie, ze takie cos robilo sie co 2 tygodnie. Zasluzonych wynagradzalo sie w ten sposób, a darmozjadó karcilo i motywowalo na przyszlosc. Jakby nie patrzec kazdemu chyba zalezy zeby sie wyrózniac, byc wsród najlepszych itd.
Co do popa, jak najbardziej mialem na mysli przyrost, oczywiscie wraz z iloscia armii i statystykami off/def zadowalajacymi.
Pozycja w statystykach jakby nie patrzyc takze ma znaczenie i psychicznie wplywa na wroga. Wysoka pozycja wsród sojuszy budzi respekt.
Offline
Użytkownik
ja juz dalam zapa przed wczoraj zaczelam robic male zmiany wydalilam ludzi ktorzy maja kropy tych ktorych ostrzegalam wiec jestem calkowicie za tym , zeby takie roszady zrobic
Offline
Nowy użytkownik
Ale po co robić takie roszady? Po ty żeby być wyżej w rankingu ? To nie ma sensu.
Moim zdaniem lepiej jest mieć dwa mocne sojusze niż jeden mocny a drugi słaby. O sile sojuszu i tak nie stanowią wszyscy, tylko ekipa 15 osób, która dobrze ze sobą współdziała. Reszta dosyła deffa albo surke na odbudowe woja. Nigdy nie będzie tak , że 60 osób na raz puści fejka i na raz zaatakuje w tym samym czasie. To są marzenia.... Ale oczywiście im więcej tym lepiej.... Znając tą grę to wiem , że naprawdę zaangażowanych do tego aby wstać o 3-4 nad ranem , żeby puścic fejka jest niewielu.... śladowe ilości. Ale to właśnie te osoby są warte więcej niż 5 lamusów z popem 10k. Roszady?? Czy wy uważacie , że należeć do HarkoneN to jest jakieś wyróżnienie ? Ja wam powiem, że ja wcale tak nie uważam.
Ci co tak myślą to grają SIM CITY...... TRAVIAN---> GRA WOJENNA liczba cywilów nie ma znaczenia....
Offline
Ręka_Boga napisał:
Ci co tak myślą to grają SIM CITY...... TRAVIAN---> GRA WOJENNA liczba cywilów nie ma znaczenia....
Jak zakolejkujesz DK i DS na tydzień do przodu z własnej sury bo Cię będzie stać to się zweryfikujesz te słowa.
Ale z resztą się zgadzam.
Offline
Nowy użytkownik
Kiedy będę miał 10 k popa będę miał większą armię niż ten z 20 k popa. Jak sądzisz kto kogo zajedzie ? On mnie surką zasypie , czy ja jego toporkami ?
Offline
Użytkownik
no ale jak raz sie nadziejesz na jakiegos defa i stracisz cala armie, to potem bedziesz odrabial ta armie w pyte czasu,a ktos z duzym popem i full rozwinietym eko odrobi to w moment.
Ja wiem ze armia to podstawa, ale reszta tez jest istotna, dlatego ta gra jest tak zlozona i wiele czynników decyduje o sukcesie. Dlatego powinno to isc wszystko w parze !!!!
Jeszcze raz napisze, roszady sa po to, zeby miec silny sojusz, pod wzgledem kilku czynników, jak pisalem, armia, pop, statystyki OFF, DEF. Takich najlepszych graczy jednoczyc razem pod jednym sztandarem.
A roszady maja na celu motywacje.
Wiecej tego powtarzac nie bede, bo sadzilem ze juz to jasno wytlumaczylem.
Offline
Ręka_Boga napisał:
Kiedy będę miał 10 k popa będę miał większą armię niż ten z 20 k popa. Jak sądzisz kto kogo zajedzie ? On mnie surką zasypie , czy ja jego toporkami ?
Jeżeli ktoś kolejkuje DK na tydzień do przodu to raczej 10k toporków na nim wrażenia nie zrobi;)
Kończmy offtop, ale jak powiedział takuma sukces zależy również od popa.
Offline
Nowy użytkownik
10 k toporków.... to jest nic zapewniam Cię. Mowa o 40 k toporków 12 k GR. To jest to co będę miał przy 10 k popa. W wojska off nie bede robić w innych osadach tylko przetrzymywać tam wojo ze stolicy. W 2 kropie same katasy + 2000 toporków obstawy. A żeby to zatrzymać przy bonusach wymaxowanych potrzeba całego sojuszu ;]. Pozdrawiam z tego miejsca wszystkie stolice do których zaglądnę.
Poza tym mając wojo możesz nagrabić sobie dużo surki. I robiąc to dojdziesz szybciej do tej ilośći niż klepiąc popa i deffa przez cały czas , potem cała sura do DS i DK.
Co do motywacji..... Mnie nie motywuje wstąpienie do HARKONEN. Ja lubię grać w tą grę. Motywuje mnie 40 k toporków 12 k GR. Lubię też zorganizowane akcje na znienawidzone sojusze. Wtedy mogę puścić wszystko z dymem. Gram , żeby pograć a nie żeby być 1 w rankingu. Mało razy się spotkałeś z tym , że sojusz z 50 miejsca klepał tych z 1 ? Ci z pierwszego proszą o deffa wszyskich sojuszników...... Bo takie z nich kozaki.
Ostatnio edytowany przez Ręka_Boga (2008-09-15 18:18:24)
Offline